Michael Haifl saitenkult.de – recenzja (8/10)

Jak feniks z popiołów powraca ANIMATE ze swoim drugim albumem „Laudanum”.
Po czteroletniej przerwie wracają w świeży sposób, tym razem jako trio, i pokazują, że wciąż nie brakuje im kreatywności. Zespół z Będzina, Polska, prowadzi basista i twórca dźwięku Przemek Skrzypiec, utalentowany gitarzysta Marcin Trela oraz nowy perkusista Marcin Lipski. Na tym albumie nie ma już wokalu, ale wcale to nie przeszkadza.
„Laudanum” w przeciwieństwie do „Infinite Imaginations” jest całkowicie instrumentalnym albumem, który w pełni ujawnia mocne strony zespołu. Dźwięki są gęste i pełne riffów, do tego dochodzą sprytnie umiejscowione elementy syntezatorów, ekscytujące atmosfery i różnorodne rytmy. Ta fascynująca podróż dźwiękowa rozpoczyna się od wstępnego intro „Broadcast 4 You”, a potem balansuje między ciężką muzyką, kinowymi nawiązaniami i melodyczną elegancją.
Prawdziwy otwieracz „Spirit Of Curiosity” ukazuje, jak ANIMATE w 2025 roku udoskonaliło swoją technikę – ich utwory są bardziej zwarte, a oni grają z ogromnym entuzjazmem. Marcin Trela gra na gitarze w sposób, który przypomina zarówno Johna Petrucciego, jak i melancholijną ciepłotę zespołów takich jak RIVERSIDE. Muzyka nieustannie wprowadza groove i dynamikę, co szczególnie słychać w imponującym utworze „Arise From The Sand”, który trwa ponad osiem minut i stanowi epickie osiągnięcie.
Ciekawe jest, że album celowo rezygnuje z wokalu. Zamiast tego muzycy tworzą dźwiękowe światy, które są pełne ich ciekawości i wirtuozerii. Fani DREAM THEATER czy RETROSPECTIVE z pewnością będą zadowoleni z „Laudanum”. Jednak ANIMATE to nie tylko kopia swoich wielkich wzorców. Zespół rozwinął się, jest bardziej skupiony i odważnie rezygnuje z wokalu, oferując mimo to spójną, atmosferyczną muzykę.
„Laudanum” to mocne oświadczenie w świecie nowoczesnego prog metalu, które powoli odsłania swoje głębie i naprawdę wciąga. Pokazuje, że muzyka bez słów może być równie potężna i emocjonująca.

źródło: www.saitenkult.de (oryginalny tekst w j. niemieckim)